„Smart city” – w których miastach warto inwestować i mieszkać?
W „smart cities” – miastach, w których stosuje się inteligentne rozwiązania – żyje się bardziej odpowiedzialnie, a przy tym komfortowo. Działania na rzecz walki z emisją CO2 deklaruje większość dużych polskich miast. Zeroemisyjne miasta przyszłości stają się już faktem.

Co znajdziesz w artykule:
- „Smart cities” – miasta inteligentne
- Miasta na całym świecie chcą być zeroemisyjne
- Jak zmieniają się największe polskie miasta?
- Miasta dbają o „zielone płuca”
„Smart cities” – miasta inteligentne
Inteligentnymi miastami („smart cities”) nazywamy dziś te, które oferują mieszkańcom maksymalnie wysoką jakość życia, przy jednoczesnym wydajnym wykorzystaniu zasobów – energii elektrycznej, energii cieplnej, wody oraz mądrym inwestowaniu w infrastrukturę, w tym transport i komunikację. Atmosferę „smart cities” tworzą proekologiczne zachowania mieszkańców, dzięki czemu możliwe staje się zmniejszenie emisji CO2 i zanieczyszczeń. Do kanonu takich zachowań należy już wykorzystywanie źródeł energii odnawialnej i np. ekologiczne ogrzewanie.
Miasta na całym świecie chcą być zeroemisyjne
Blisko 400 miast i 800 przedsiębiorstw z całego świata na szczycie klimatycznym ONZ (COP25), który odbył się dwa lata temu w Madrycie, złożyło deklarację o dążeniu do neutralności klimatycznej do 2050 roku. Wśród sygnatariuszy deklaracji o zeroemisyjności netto (równowagi pomiędzy emisjami CO2 a pochłanianiem gazu z atmosfery) znalazła się m.in. Warszawa. Nasza stolica – jako członek grupy miast C40 – niejako z urzędu włączyła się do walki ze zgubnym wpływem emisji CO2. Grupa C40 to sieć 94 największych miast na świecie wspierających działania na rzecz ochrony klimatu. W sumie reprezentują one ponad 700 milionów osób, a ich potencjał obliczany jest na jedną czwartą globalnej gospodarki. Neutralne klimatycznie do 2050 roku chcą być także inne duże miasta: Wrocław, Poznań, Kraków oraz miasta aglomeracji śląskiej. Deklaracja wiąże się ze zmianą źródeł i systemów ogrzewania, odejściem od stosowania węgla, rozbudową transportu miejskiego i rozszerzaniem „zielonych płuc” – terenów zielonych skutecznie chroniących przed spalinami i hałasem. Wpłynie to na diametralną zmianę jakości powietrza i jednocześnie warunków do inwestowania i życia w polskich miastach. Zobacz także: Inteligentne mieszkania – smart narzędzia
Jak zmieniają się największe polskie miasta?
Warszawa zmienia się na naszych oczach. W ramach Warszawskiego Planu dla Klimatu likwiduje się „kopciuchy”, przestarzałe piece emitujące do atmosfery znaczne ilości pyłów i substancji rakotwórczych. Montuje się nowe stacje monitoringu powietrza i zalesia nieużytki.
W Krakowie już kilka lat temu wydano zdecydowaną walkę zanieczyszczeniom. W mieście masowo wymienia się stare piece na niskoemisyjne (od 1 września 2019 roku obowiązuje tu całkowity zakaz palenia węglem i drewnem). Również w Katowicach wprowadza się ekologiczne źródła ogrzewania i ogrzewanie sieciowe, takie jak w ofercie Fortum. Ciepło Sieciowe jest obecnie jednym z najskuteczniejszych sposobów walki ze smogiem w dużych miastach.
Większość dużych miast w Polsce stawia na transport nisko- i zeroemisyjny oraz promuje przedsięwzięcia ukierunkowane na ochronę środowiska i zdrowie mieszkańców. Stolica Wielkopolski jest jednym z krajowych liderów pod względem tworzenia floty autobusów elektrycznych. W tej chwili ulicami miasta jeździ już 21 tego typu pojazdów. Do końca 2021 roku pojawi się 37 kolejnych „elektryków”.
Miasta dbają o „zielone płuca”
Ważną cechą miast inteligentnych jest troska o zieleń. Coraz częściej w projektowanie zadrzewionych miejsc czy np. kieszonkowych parków miejskich, włączają się nie tylko mieszkańcy (w budżetach obywatelskich), ale również deweloperzy. „Zielone” inicjatywy wspierają fundacje i stowarzyszenia, których misją jest poprawa dostępności terenów zieleni, nie tylko dla nabywców nowych mieszkań.
Co ciekawe, Kraków niedawno zajął piąte miejsce na świecie i trzecie w Europie w rankingu najbardziej zielonych miast świata, stworzonym przez Husqvarna Urban Green Space Index 2020 (HUGSI). W rankingu znalazły się również: Wrocław (na 16. miejscu) oraz Warszawa (na miejscu 17.).
Niestety duża ilość zieleni miejskiej nie zawsze przekłada się na lepszą jakość powietrza, choć zawsze sprzyja rekreacji i poprawia estetykę okolicy. Potrzebne jest wdrażanie innowacyjnych rozwiązań, które ograniczą zanieczyszczenie powietrza w miastach. Zmniejszanie ruchu samochodowego za pomocą kolejnych stref płatnego parkowania to zaledwie początek.
Warto pójść dalej – budować „zielone dachy” i sadzić rośliny antysmogowe, które wyłapują i filtrują powietrze z toksycznych związków, wprowadzać systemy do zarządzania ogrzewaniem w lokalach, które zmniejszają zużycie i koszty ciepła, czy też odzyskiwać i przetwarzać odpady na większą niż do tej pory skalę.