Czerwcowy raport z rynku gazu ziemnego: Sytuacja zmienia się dynamicznie

Rozejm, który uspokoił rynek

Na początku czerwca Iran i Izrael ogłosili zawieszenie broni. To ważne, bo dzięki temu Izrael mógł wznowić wydobycie gazu, a transport surowców przez cieśninę Ormuz stał się bezpieczniejszy. W efekcie ceny gazu spadły aż o 13% w ciągu jednego dnia.

Nowe napięcia i wzrost cen

Spokój nie trwał długo. W kolejnych dniach pojawiły się obawy, że konflikt może znów się zaostrzyć. Mówiło się nawet o możliwym zaangażowaniu USA. To wystarczyło, by ceny gazu w Europie znów zaczęły rosnąć - kontrakty na przyszłe dostawy podrożały o ponad 10%. Rynek zareagował nerwowo, mimo że dostawy i zapasy były na razie stabilne.

Pogoda i magazyny pod lupą

Chłodna wiosna sprawiła, że zużycie gazu było większe niż zwykle. Przez to mniej gazu trafiło do magazynów, które powinny być już zapełniane przed zimą. Na początku czerwca zapasy w Europie były niskie. Na szczęście dostawy LNG (czyli gazu w postaci skroplonej) były regularne, a prognozy pogody zapowiadają cieplejsze dni, co może poprawić sytuację.

Rynek się uspokaja, ale na jak długo?

Pod koniec miesiąca ceny gazu przestały się mocno zmieniać. Pomogło w tym mniejsze zużycie gazu przez przemysł i zakończenie sezonu grzewczego. Jednak niepewność wciąż pozostaje. W magazynach nadal jest mało zapasów, a sytuacja polityczna może się szybko zmienić. Dodatkowo Rosja zaproponowała, by znów przesyłać gaz przez Ukrainę - to może wpłynąć na decyzje zakupowe w Europie.