komunikat prasowy

Polacy kontra wrzesień

28 Wrzesień 2020, 12:49

Wrzesień to w kalendarzach Polaków miesiąc finansowej walki i prób oszczędzania. Dla tych, którzy muszą wyprawić swoje dzieci do szkoły, oznacza co roku wydatki na poziomie kilkuset złotych. Dla większości z nas to także pierwszy miesiąc po wakacjach, które – czy z ograniczeniami wynikającymi z epidemii, czy bez – zawsze uszczuplają domowy budżet. W tym roku, na wrześniowym horyzoncie pojawiło się jeszcze jedno wyzwanie – wyższe rachunki za prąd.

Jesienią wielu z nas wciąż pracuje zdalnie, a sytuacja jest na tyle dynamiczna, że dzieci mogą zaraz dołączyć do zdalnie pracujących rodziców i uczyć się online. I tak jak nie cofniemy wydatków na wakacje, a przygotować dzieci do szkoły trzeba było obojętnie, czy będzie dalej normalna czy zdalna, to w kwestii rachunków za prąd mamy jeszcze coś do powiedzenia. Trzeba zacząć oszczędzać.

Trzy poziomy zaawansowania w oszczędzaniu

Do oszczędzania prądu w domu można podejść na trzy sposoby. Po pierwsze, mamy do dyspozycji kilka zasad, które są na tyle proste, by wdrożyć je „od zaraz”, a przy tym zupełnie bez kosztów – wystarczy:

  • wyłączać światło po wyjściu z pomieszczenia,
  • pilnować, aby urządzenia takie jak np. laptop nie zostawały w trybie stand-by,
  • ustawić biurko czy stół, przy którym pracujemy bliżej okna – tak, by jak najwięcej korzystać ze światła dziennego,
  • gotować zawsze pod przykryciem i pilnując, żeby dno naczynia, w którym gotujemy zawsze odpowiadało wielkości palnika – zużyjemy wtedy mniej mocy,
  • uruchamiać zmywarkę i pralkę dopiero wtedy, kiedy będą pełne.

Po drugie, możemy wejść jeden poziom wyżej i zastosować rozwiązania, które wymagają trochę więcej wysiłku, tj. wyprawy do sklepu – warto:

  • zainwestować w listwy zasilające, które pozwalają wyłączyć kilka urządzeń jednym kliknięciem,
  • wymienić żarówki na energooszczędne LED-y i oszczędzać aż 80% energii (!).

Po trzecie, możemy zdecydować się na projekt, który choć wymaga najwięcej zaangażowania, to daje gwarancję sporych oszczędności, jeśli chodzi o zużycie prądu – można spróbować spędzić weekend na zasadzie „offline”. Dla najodważniejszych jest jeszcze wersja z zaproszeniem do takiego projektu najmłodszych członków rodziny.

Jeszcze więcej oszczędzania

Okazuje się, że na zmniejszenie zużycia prądu wpływa także fakt, czy jesteśmy w stanie zobaczyć, ile go zużywamy.

– Z oszczędzeniem prądu jest tak samo, jak z oszczędzaniem w ogóle – każdy pomysł na lepsze zarządzanie finansami w domu zaczyna się od momentu, w którym uświadamiamy sobie, że za dużo wydajemy. Tylko z prądem jest trudniej, bo tak naprawdę nie wiemy, ile go zużywamy – klasyczne rachunki za prąd dostajemy po kilku miesiącach z informacją o zużytej energii. Większość z nas nie jest w stanie ocenić, co to tak naprawdę oznacza. Sposób rozliczeń za prąd musi się zmienić – tak, żeby każdy z nas mógł na bieżąco obserwować, ile zużywa prądu. I to najlepiej w wartościach zrozumiałych dla wszystkich, czyli w złotówkach. – mówi Maciej Kościński, dyrektor odpowiedzialny za sprzedaż prądu i gazu klientom indywidualnym w Fortum.

Takie możliwości daje system sprzedaży prądu w telefonie, w którym możemy na bieżąco obserwować poziom zużycia prądu w domu.

W naszej usłudze prądu na kartę, z poziomu aplikacji na smartfonie możemy zobaczyć bieżące zużycie prądu, wyrażone zarówno w kilowatogodzinach, jak i w złotówkach. Nie mniej istotny jest tu także model rozliczeń na zasadzie prepaid – zamiast rachunku, który otrzymujemy po okresie zużycia, możemy na bieżąco obserwować, ile jeszcze „limitu na karcie” zostało. Tym samym dużo łatwiej ocenić, czy nasze zużycie względem ostatniego miesiąca nie jest większe – wystarczy zorientować się, czy środki na karcie na prąd kończą się tak jak wcześniej 30-tego dnia miesiąca, czy podejrzanie szybciej. – dodaje Maciej Kościński.

Wrocław włącza oszczędzanie

Okazję, żeby sprawdzić, czy prepaid rzeczywiście pomaga lepiej zarządzać zużyciem prądu w domu, od 5 sierpnia, jako pierwsi w Polsce, mają już wrocławianie. Fortum wybrało Wrocław nie bez przyczyny – na razie tylko tutaj powszechnie dostępne są inteligentne liczniki, niezbędne do funkcjonowania tej usługi.

Chociaż za chwilę mijają dopiero dwa miesiące od uruchomienia usługi prądu w telefonie we Wrocławiu, możemy powiedzieć, że to rozwiązanie spotkało się z dużym zainteresowaniem mieszkańców Wrocławia. Wierzę, że tych, którzy jeszcze nie mogą się przekonać do tego nowego sposobu rozliczeń za prąd, przekonają nowe warunki, specjalnej oferty promocyjnej w formule try&buy, która pozwala na korzystanie z usługi na preferencyjnych warunkach przez okres 3 miesięcy z możliwością rezygnacji przed końcem tego okresu bez konsekwencji. I bez względu na powód – wystarczy, że użytkownik będzie po prostu niezadowolony. Zdecydowaliśmy się na tak elastyczne podejście, bo wierzymy, że każdy kto spróbuje tego rozwiązania nie będzie chciał wracać do tradycyjnych rozliczeń. – podsumowuje Maciej Kościński.